niedziela, 18 czerwca 2017

Zwycięstwo na zakończenie sezonu i awans na miejsce wicelidera

Pogoń Miechów - Grębałowianka Kraków 0:1 (0:0) seniorów

Sędziowali: Kamil Januszek (główny) oraz Kamil Tyliba i Idzi Kucharczyk (asystenci)

0:1 Piotr Jańczyk 83 

Kartki żółte: Koulaty - Lis, Kwiecień, Jańczyk

Pogoń: Szcześniewski - Nawrot, Halejak, Jańczyk, Komenda (77 Antosiewicz), Makowski, Kwaśniński, Król (80 Młyński), Łucka Koulaty, Podsiadło. Trener Sławomir Świeca

Grębałowianka: Herdzik - Walczak, Kwiecień, Jańczyk, D.Gregorczyk - Lampart (65 S. Gregorczyk), Liberacki, Pietruszewski, Krawczyk, Lis (82 Lachowicz) - Kwater. Trener Tomasz Bernas

Zwycięstwem w Miechowie, z tamtejszym zespołem Pogoni, podopieczni trenera Tomasza Bernasa zapewnili sobie wicemistrzostwo krakowskiej klasy okręgowej w grupie I. Piłkarze Grębałowianki wyprzedzili Sokoła Kocmyrzów, który dziś przegrał w Modlnicy z Błękitnymi 4:6 (!). Wcześniej awans do IV ligi zapewnił sobie zespół Olkusza, który wygrał 1:0 na wyjeździe z Piliczanką Pilica.


Wygrana Grębałowiance wcale nie przyszła łatwo, zespół Pogoni Miechów, tegoroczny spadkowicz do A klasy (zajął ostatnie miejsce) razem z Leśnikiem Gorenice (przegrał z 1:2 z Bukownem), zagrał jak równy z równym. Piłkarze trenera Świecy przez większą część pierwszej odsłony oraz w początkowym kwadransie drugiej połowy miał lekką przewagę w polu i więcej sytuacji do zdobycia bramki, zwłaszcza po przerwie. Wówczas kilka bardzo groźnych strzałów oddawali gospodarze, najpierw Kwaśniński w 47. minucie, następnie Koulaty w 52. minucie, Komenda w 53. minucie oraz ponownie Koulaty w 55. minucie, nie potrafili pokonać Herdzika w bramce gości. Przyjezdni dopiero od strzału S. Gregorczyka w 69. minucie zaczęli częściej stwarzać sytuacje bramkowe, a miejscowi tylko raz postraszyli Herdzika w bramce, który w sytuacji sam na sam nie dał się pokonać Koulatemu w 75. minucie. Decydujące trafienie, które przesądziło o zwycięstwie Grębałowianki, zaliczył uderzeniem piłki głową Piotr Jańczyk w 83. minucie po rzucie rożnym egzekwowanym przez S. Gregorczyka, który nieco później popisał się mocnym strzałem lewą nogą, zakończonym skuteczną obroną Szcześniewskiego w bramce.
Warto wspomnieć o występie Patryka Walczaka na prawej flance obrony, rezerwowego piłkarza Grębałowianki we wszystkich meczach rundy. Jego poprawna gra - pewne interwencje, spokój, dokładne podania - mogły zachwycać i duży szacun od piszącego, a wiem też, że i od trenera.
 /tekst i zdjęcia Zdzisław Wagner/ 





























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz