sobota, 3 czerwca 2017

Grębałowianka - Spójnia Osiek-Zimnodół 3:1 (1:1) seniorów

Sędziowali: Sławomir Steczko (główny) oraz Wojciech Curyło i Radosław Bruzda (asystenci)

Bramki: 1:0 Jańczyk 32 (k), 1:1 Latos 45, 2:1 Kwiecień 65, 3:1 Ciesielski 68

Grębałowianka: Ligara - Waś, Kwiecień, Jańczyk, D. Gregorczyk (85 S. Gregorczyk) - Liberacki, Pietruszewski, Krawczyk, Kwieciński, Lampart, Ciesielski

Spójnia: Półtorak - Duda, Czarnota, Byczek, Duda - Siudut, Latos, Niemczyk, Barczyk, Sokołowski, Spurna oraz Nawara i Mitka

Zasłużone zwycięstwo Grębałowianki, bo też więcej sytuacji bramkowych wypracowali podopieczni trenera Tomasza Bernasa. Pierwszą znakomitą okazję do uzyskania prowadzenia dla gospodarzy miał Jańczyk w 23. minucie, jego uderzenie głową, po rzucie rożnym, Półtorak w bramce przeniósł nad poprzeczkę. Kolejne sytuacje bramkowe mieli w 29. minucie Liberacki i Lampart, lecz ponownie bramkarz Spójni wybijał piłkę. W kolejnej akcji ofensywnej gospodarzy w 32. minucie Krawczyk spróbował strzałem zaskoczyć bramkarza gości, ale po drodze piłka trafia w rękę zawodnika przyjezdnych i sędzia Steczko wskazuje na "wapno". Jedenastkę wykorzystuje skutecznie Jańczyk i tym samym Grębałowianka obejmuje prowadzenie 1:0.
W odpowiedzi, dobrej okazji nie wykorzystują goście, w 34. minucie Spurna nie trafia w światło bramki, zaś po kontrze miejscowych strzał Lamparta i piłka uderza w boczną siatkę. Goście zdołali wyrównać i zrobili to w ostatnich sekundach pierwszej odsłony, mocnym plasowanym strzałem z odległości 22 metrów popisał się Latos i piłka lokuje się w lewym dolnym rogu bramki rozpaczliwie broniącego Ligary.

Druga odsłona należała już do gospodarzy, którzy przez większą część czasu gry mieli inicjatywę, sytuacje bramkowe i zdobywali kolejne gole. Zanim padały bramki, niewykorzystane okazje zaliczali Ciesielski w 53. minucie i Liberacki z rzutu wolnego w 54. minucie. Prowadzenie 2:1 gospodarze zdobyli po rzucie rożnym w 65. minucie i skutecznym uderzeniu futbolówki przez Kwietnia i błędzie bramkarza, któremu piłka przeszła między nogami. Podwyższenie i ustalenie rezultatu meczu na 3:1 zdobył Ciesielski w 68. minucie. (zdjęcia i tekst: Zdzisław Wagner)





















         

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz