niedziela, 3 czerwca 2018

Remis gości na wagę pozostania w lidze

Grębałowianka Kraków - Zieleńczanka Zielonki 1:1 (0:0)

Sędziował: Maciej Górski
Kartki żółte: Liberacki, Jańczyk, Lis (G) - Chrząstowski, Michalak, Pogan (Z)

0:1 Pogan 48, 1:1 Siedlecki 76

Grębałowianka: Herdzik - Franczak, Lis, Jańczyk, Wietrak, Liberacki, Siedlecki, Kobiec, Kozioł (Kaczmarski), Kwater (28 Frydecki), Lampart. Na ławce pozostali: Ligara, D. Gregorczyk, Skalski, Walczak

Zieleńczanka: Gołda - Anioł, Żyborski, Knott, Nowak, Małek (80 Drobny), Chrząstowski, Michalak, Pogan, Rozwadowski. Na ławce pozostali: Mazur, Zębala

Przedostania kolejka rozgrywek krakowskiej klasy okręgowej w grupie I i najważniejsze rozstrzygnięcia miały dotyczyć meczów, w których walczyły zespoły o utrzymanie się w lidze na przyszły sezon. Spadają z ligi dwie drużyny, jedną z nich jest już Strażak Przybysławice, a drugą mają wyłonić ostatnie mecze. Wśród zagrożonych spadkiem był zespół Zieleńczanki, któremu wystarczył remis w dzisiejszym spotkaniu z Grębałowianką i ten wynik osiągnął. Sprawa awansu już została załatwiona wcześniej, tym premiowanym miejscem może zadowolić się Słomniczanka Słomniki.
Dzisiejsze zawody rozgrywano na boisku po wcześniejszej ulewie, ale tylko w kilku miejscach pozostały niewielkie kałuże, reszta murawy była znakomicie przygotowana. 
Od początku meczu widoczna była większa aktywność gości, którzy szybko potrafili zawiązywać kontry i dwukrotnie stworzyli wyborne okazje do zdobycia prowadzenia. Najlepszą zmarnował w 20. minucie Nowak, który z bliska nie trafił do bramki posyłając piłkę wysoko nad poprzeczkę, a podaniem wzdłuż pola bramkowego popisał się Pogan. W 28. minucie trener Bernas zmuszony był dokonać zmiany, kontuzji doznał Kwater i w jego miejsce wszedł junior Frydecki.  Piłkarze Grębałowianki dopiero w 40. minucie posiedli pierwszą okazję bramkową, wówczas Kozioł w wybornej sytuacji posłał piłkę prosto w bramkarza.
Drugą odsłonę meczu bardzo dobrze zaczęli piłkarze Zieleńczanki, w 48. minucie prowadzili 1:0. Po mocnym strzale jednego z piłkarzy gości bramkarz Herdzik odbił futbolówkę w miejsce, gdzie nadbiegał Pogan, któremu pozostało tylko trafić z bliska do "pustaka". Gospodarze starali się odrobić straty, byli częściej przy piłce i ich akcje ofensywne były organizowane na tyle skutecznie, że pozwalały przejść do 30. metra przed polem karnym gości, później już było tylko źle. Próbowano więc strzałów z daleka, były niecelne, ale jeden z nich już skuteczny. W 75. minucie Siedlecki strzałem z odległości 40.metrów posłał piłkę po ziemi, ta nabrała mocnego poślizgu po mokrej murawie i przeszła między rękami i nogami bramkarza Gołdy trafiając do siatki. Wynik 1:1 nie zadowalał gości i kilka razy próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Najbliżej tego był Pogan, który wybornie wykonał rzut wolny w 81. minucie, ale równie wybornie zachował się Herdzik w bramce miejscowych broniąc swój zespół od utraty gola.
W ostatniej kolejce sezonu 2017/2018 zespół trenera Tomasza Bernasa rozegra na wyjeździe z Przebojem Wolbrom w niedzielę 10 czerwca o godz. 17:00. 
/tekst i foto Zdzisław Wagner/













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz